Maksym Rylski "oswoił" swojego seksota. Wnuk sławnego poety opowiada, jak dziadek dogadywał się z KGB.
wczoraj, 21:42
482

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
wczoraj, 21:42
482

Maksym Rylski, jak się okazało, potrafił nie tylko tworzyć wiersze, ale także "oswoić" swojego kuratora z KGB, potwierdzając to regularnymi wędkowaniami i towarzyskimi spotkaniami. Swoją unikalną zdolność zbliżania się nawet do takich ludzi poeta tłumaczył ironicznymi komentarzami i żartami.
„Dziadek wspominał o tym Mykoli Kuzmyczu, i miał z nim zdjęcie… „No i gaduła on, – mówił dziadek, – ale wędkarz – znakomity”. Więc zapraszał go ze sobą niejednokrotnie na wędkowanie. A ten tylko czekał – dowcipami sypie, bajki opowiada…”, – dzieli się wspomnieniami wnuk.
Świadectwo historyka Ihora Hyrycza podkreśla, że Maksym Rylski, nie zważając na warunki radzieckiego reżimu, potrafił znaleźć sposoby przetrwania i pokonać trudności, nie tracąc przy tym swojej godności i humanistycznych wartości.
Unikalne podejście poety do życia i zdolność znajdowania wspólnego języka nawet z kuratorami z KGB świadczą o jego niezwykłym talencie w nawiązywaniu relacji międzyludzkich z otoczeniem.
Czytaj także
- W Wielkiej Brytanii wzrosła liczba osób przygotowujących się do trzeciej wojny światowej
- Norwegia zmieniła zasady dotyczące stałego pobytu
- W Malezji firma zobowiązała pracowników do potwierdzania urlopu geolokalizacją
- Ustawa o zakazie Moskwy Cerkwi. Onufry wszedł na drogę sądową przeciwko władzy: próbuje zyskać na czasie
- Wypadek drogowy z Ukraińcami w Rumunii: MSZ podało liczbę poszkodowanych
- W Wielkiej Brytanii rekordowa liczba osób znalazła się na skraju ubóstwa