W Rosji zakazano jednej z najsłynniejszych uczelni w USA.


W Federacji Rosyjskiej wstrzymano działalność Uniwersytetu Yale z powodu jego badań nad jednym z najcięższych zbrodni wojennych Rosji na terenie Ukrainy, donosi Bloomberg.
Rosja przeciwko Uniwersytetowi Yale
Reżim rosyjski pod przewodnictwem Władimira Putina kontynuuje walkę z Zachodem w różnych dziedzinach, w tym w edukacji.
Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej podjęła decyzję o uznaniu Uniwersytetu Yale za 'niepożądaną organizację' i zakazaniu jego działalności z powodu jego wpływu na sytuację w Rosji, jak twierdzą rosyjscy urzędnicy.
Co przestraszyło Kreml
Powodem zakazu działalności Uniwersytetu Yale była jego praca w zakresie badania zbrodni wojennych Rosji.
Laboratorium Badań Humanitarnych, którym kierował Nathaniel Raymond, ujawniło fakt porwania przez Rosjan ponad 30 tysięcy ukraińskich dzieci na okupowanych terenach i przekazało raport na ten temat do Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Laboratorium zakończyło swoją działalność z powodu zmniejszenia państwowego finansowania ze strony administracji prezydenta Trumpa.
W rezultacie rosyjskie władze zakazały Uniwersytetowi Yale funkcjonować z powodu oskarżeń o badanie poważnych zbrodni wojennych, w tym o kradzież i handel ludźmi na okupowanych terenach. Rosyjska prokuratura uważa uniwersytet za 'niepożądaną organizację' i wprowadziła zakaz jego działalności na terenie kraju.
Czytaj także
- Operacja 'Czyste miasto' — byłemu sekretarzowi Rady Miejskiej w Kijowie postawiono zarzuty
- Pojawiły się nowe szczegóły zatrzymania na Odeskiej granicy
- Mężczyzna obiecał 'rozwiązać sprawę' w TCK za dolary - sąd ukarał
- Żołnierze GUR efektownie zniszczyli trudno dostępne bunkry z Rosjanami
- Zeleński zwrócił się do partnerów po ataku Rosji na Kijów
- Dywersja w pobliżu Krymskiego Mostu – jakie są konsekwencje